Czy piątek trzynastego przynosi szczęście?

czterolistna koniczynaCzy nurtowało Cię kiedyś pytanie: Czy to prawda, że gdy czarny kot przebiegnie drogę, to przynosi pecha? Mnie to nurtowało całe lata. Wertowałem setki książek, czesałem cały Internet i nic. Nigdzie nie znalazłem jednoznacznej i w pełni satysfakcjonującej mnie odpowiedzi. Niektórzy na forum udowadniali, że gdy znajdziesz czterolistną koniczynę, to spotka Cię szczęście. Podawali nawet przykłady Pana Roberta z Gliwic, który wygrał samochód w środę, bo we wtorek znalazł czterolistną koniczynę. Inni twierdzili, że nie ma związku przyczynowo skutkowego, pomiędzy przejściem pod drabiną i złamaną nazajutrz nogą. Byłem mocno rozczarowany, bo nadal nie wiedziałem czy łapać się za guzik na widok kominiarza, czy też nie. No właśnie – a Ty, w co wierzysz? Co dla Ciebie jest prawdziwe? Czy prawdą jest to, w co wierzymy? I czymże w końcu jest ta prawda? Czy w ogóle istnieje? Zanim dostaniesz odpowiedź na powyższe pytania, pomyśl nad rozwiązaniem następującego zadania: Czy można posadzić 10 drzew w pięciu rzędach, ale w każdym rządzie musi być po cztery drzewa i każdy rząd ma być identyczny? Jako rząd uznajemy cztery drzewa posadzone w jednej prostej linii. Czy jest to w ogóle możliwe?

To jak z tym czarnym kotem? Zgodzisz się z tym, że odpowiedź na pytanie może brzmieć: Tak przynosi – ale tylko tym, którzy w to wierzą, i jednocześnie kompletnie nie ma znaczenia dla tych, którzy w to nie wierzą, ba – nawet o tym nie wiedzą? Jak to możliwe? Pisałem już o tym trochę w poprzednim artykule. Pisałem, że ludziom, obserwacja świata pod kątem tego, w co wierzą, dostarcza potwierdzeń, że tak jest. Jak wtedy, gdy kupili samochód i nagle automatycznie zauważyli, że wiele samochodów tego typu jeździ po ulicach. Podobnie, gdy kobieta w ciąży, nagle zauważa inne ciężarne. Tak działa nasz mózg. Filtrujemy rzeczywistość. W zależności od tego, na co zwracamy uwagę – to właśnie zauważamy. Robimy to często nieświadomie. Filtrujemy także w zależności od naszych przekonań. Jeśli wierzymy, że czarny kot przynosi pecha, to życie nam to potwierdzi. Bo nasz mózg będzie silnie „filtrował” rzeczywistość, aż znajdzie kilka „dowodów” na słuszność naszej wersji prawdy. Przekonanie to coś, w co wierzymy, że jest prawdą. Przekonania są dla nas, jak kotwice dla statku – jesteśmy w stanie płynąć po oceanie życia tylko, lub aż, w ich zasięgu. Czy warto być przesądnym? To zależy. Mi osobiście służą przekonania z czterolistną koniczyną, z kominiarzem i podkową nad drzwiami. Czarny kot i drabina na mnie nie działa. Z horoskopami jest tak samo. Podobnie nie działa na mnie piątek trzynastego. Tzn. działa, ale odwrotnie – mi przynosi szczęście. Choć jak mawiał Wielki Szu: „Szczęście? Szczęście trzeba umieć sobie zorganizować”. Podziel swoje przekonania na te, które Cię wspierają i na te, które Cię ograniczają. Odrzuć te ograniczające i wzmocnij te wspierające. Ja kiedyś wierzyłem, że jeśli ktoś się wzbogacił, to albo szczęściarz, albo cwaniak, albo złodziej. Ewidentnie ograniczało mnie to przekonanie. Nie pozwalało myśleć o sobie w kategoriach sukcesu finansowego, bo ograniczało mnie do np. lotto. Dzisiaj wiem, że jest inaczej. Osobiście poznałem kilku milionerów, którzy swoim przykładem, zmienili mi ograniczające przekonanie.

Jak to się ma do wychowywania dzieci? To już zadanie dla Ciebie. Znajdź ograniczające przekonania, które Twoje dziecko uważa za prawdę. Może „kupiło” je od Ciebie. Pracuj nad zmianą tych przekonań. Jak to zrobić? Jedną z wielu metod to znaleźć kontrprzykład. Szymek mówi z pełną wiarą: nic mi się nie udaje. Tata Szymka na to: czy jest coś, co Ci się udało? Jak sądzisz czy Szymek nadal będzie przekonany do swojej wersji prawdy? Mądry tata może jeszcze powiedzieć: Skoro niektóre rzeczy ci się udają, to widocznie inne też mogą. Wystarczy, że coś zmienisz. Dotychczas wykładałem kawę na ławę. Tym razem poprzestanę tylko na jednym przykładzie, bo liczę na Twoją kreatywność. Polecam książkę Bruce Liptona pt. „Biologia Przekonań” no i oczywiście Roberta Diltsa pt. „Przekonania”. Pamiętaj. Więcej możesz się nauczyć w działaniu. Trenuj, trenuj i jeszcze raz trenuj. Czytanie o jeżdżeniu na rowerze, nie nauczy Cię jeżdżenia na nim. Wsiadaj na rower i łap równowagę. Poczuj, jaka to frajda. Jeśli chcesz więcej i szybciej – zapisz się na szkolenia. To dopiero będzie jazda! Co z tymi drzewami? Da się rozwikłać tę zagadkę? Odpowiedź znajdziesz dlaej na tej stronie.

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak rozpoznać, kiedy dziecko kłamie – wypatruj następnego artykułu. Jeśli chcesz być na bieżąco – zapisz się do NEWSLETTERA – dostaniesz info na maila gdy będą zmiany.

Rozwiązanie zagadki z drzewami – poniżej

Jeszcze niżej

Jeszcze jeszcze

Jeszcze trochę

10

9

8

7

6

5

4

3

2

1

2

7

45

34

Można to zrobić na przynajmniej 3 sposoby – oto jeden z nich: